sobota, 19 listopada 2022

Z kamerą wśród zwierząt

Dzień zaczynamy od zwierzaków. W Celestun jest jeden z najstarszych rezerwatów przyrody w Meksyku. Jest to rezerwat ptaków

 i lasu mangrowego (białe to sól, która się wytrąciła na mangrowcu). 

A skoro jesteśmy w rezerwacie ptaków, to już na przywitanie spotkaliśmy takie oto stworzonka:

Tak to szopy. A właściwie to jeden mi tak ślicznie pozował. Czyli to taki foto szop. A potem już było normalnie. Na łódkę i gnamy 

i oglądamy ptaki: flamingi,

bociany (tak to bocian),

warząchwie (fajny ma ten dziobek)


 i kormorany

Pierwszy raz płynąłem przez las mangrowy. Robi wrażenie. Na obrobienie filmu niestety nie mam czasu. Ale będzie.


A to kopiec termitów.

Na ria - coś na kształt zatoki - jak na każdej wodzie toczy się życie czyli łowią raki, krewetki i ryby.


Po powrocie okazało się, że musimy zacząć się uczyć chodzić po wodzie. Morze wylało i zalało dojście i dojazd do przystani. Zajęło to wodzie godzinę i nie był to skutek przypływu.

Po drodze do strefy archeologicznej Uxnmal mieliśmy kontrolę. Zrobili blokadę i trzepali autobusy. Nasz szczęśliwie nie był rejsowy tylko wycieczkowy i pojechaliśmy dalej po sprawdzeniu, że w luku bagażowym są tylko torby. Widziałem jak w rejsowym, żołnierz pracowicie otwierał paczuszki. Nie zdążyłem ze zdjęciem 😟

Ale żeby na zakończenie był akcent optymistyczny to jeszcze dwa dzisiejsze zwierzaczki,

Niestety to nie smoki tylko zwykłe iguany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz