niedziela, 1 grudnia 2019

Sin City

Niestety znowu nastąpi pewien bałagan na blogu i to co było wcześniej będzie później.
Przyznaję się bez bicia. Jesteśmy w Las Vegas, mieszkamy w apartamencie na 35 piętrze Hiltona i nie wstydzimy się tego. Nie będziemy też kłamać, że wybraliśmy tę opcję ze snobizmu. Było zwyczajnie najtaniej :)
Widoki z okna już były i nic się nie zmieniło - będą nadal.

Hotelik wygląda mniej więcej tak. Paskudztwo nie mieści się, a nie będę szedł specjalnie 1 mili aby zrobić uczciwe zdjęcie. Hotel to nie to niebieski. Hotel odbija się w oknach.

Co można powiedzieć o Las Vegas... Prawdopodobnie niektórym może się tu podobać.

Nie oszukujmy się. Poziom kiczu przekroczył tu skalę.

Albo bardziej. Obleciał kilka razy saklę i zatrzymał się na max.
Zrobiliśmy tak. Podjechaliśmy autobusem pod znak Witamy w Las Vegas. Do znaku była kolejka. Stał grzeczni i prawdopodobnie już po 30 minutach każdy ma upragnione zdjęcie pod znakiem. Co więcej, na zdjęciu nie ma nikogo poza nim i znakiem.

Pomiędzy znakiem, a pierwszym obiektem do fotografowania jest około 2 km. Ponownie użyliśmy autobusu. To lecimy.
Excalibur

NewYork

MGM


Paris


Bellagio


Przy Bellagio są fontanny. Fontanny uruchamiają się wraz z muzyką. Kawałek z muzyką jest poniżej.

Cesar Palace



Mirage


Treasure Island

Venetian

Inne obiekty które wpadły mi w obiektyw

oraz my w szybie

Po ulicach Las Vegas przemieszczają się przemieszani z superbohaterami Marvel'a bohaterowie Disney'a

oraz panie.


Co tam jeszcze jest w Lesie? Kasyna. Tak byliśmy. Podobało się nam jak cholera.


Z racji tego, że nie namierzyliśmy jednorękiego bandyty z wajchą opuściliśmy ten przybytek,
czego i wam życzę.

PS.
Jutro Wielki Kanion, pojutrze Kanion Antylopy. Raczej się nie uaktywnię.

1 komentarz:

  1. Generalnie to jest tam pigułka wielu krajów. Nie rozumiem,😉 po co się tak szwendać po świecie, trzeba było już dawno tam jechać!😀😀No! Jak mawiał Dyzma

    OdpowiedzUsuń