Meksyk

Meksyk


Jeśli dziś piątek to jesteśmy w Puebla 17.11-02.12.2022



17.11.2022 Wielkie żarcie

Lecimy. Prawie lecimy czyli czekamy na samolot, a tak uczciwie to na boarding. Było ciężko. Wstać musieliśmy o tej o której człowiek chodzi spać, samochód (Syrena Sport) nam się nie mieścił w bagażu, a jedzenie było zabójcze. Człowiek zjadłby sobie zupkę no i jest żurek. To się bierze, się zjada i zaczynu być ciężko. A jak się na deser poprawia krupnikiem, to już w ogóle jest źle. Cóż. Taki mamy klimat. Rozkręciliśmy się nieco, więc zapadła decyzja o popiciu zupy czymś swojskim. Był dylemat: bimber czy samogon. A my przecież jesteśmy na diecie pudełkowej...

17.11.2022 Pierwsze podejście

Będziemy tu jeszcze raz, stąd tytuł filmu. Po 12 godzinach w samolocie, godzinie czekania na bagaż i kolejnej spędzonej w korku, dotarliśmy do naszego pierwszego hotelu w Meksyku. O hotelach zrobię osobny wpis. Jak na razie nie jest źle. Dzisiaj rozruch. Wymiana dolarów na peso, i szybka aklimatyzacja (+29 w cieniu i wilgotno). Z ciekawostek, to mają najbardziej wysprayowaną rzeźbę jaka widziałem. Daje 11 w skali do 10. Jest jeszcze sporo pozostałości po Dia de Muertos. Podczas tego święta ludzie malują sobie twarze. Nic więc dziwnego, że pomyśleliśmy, że te dwie dziewczyny też są takimi "pozostałościami"...




18.11.2022 Majówka

Zaczynamy zwiedzanie. Wczoraj był dzień organizacyjny. Od dzisiaj już uczciwe kilometry. Mamy do przejechania kilka tysięcy km, co pozwoli ogarnąć jakąś 1/3 długości Meksyku. Dzisiaj mamy do zrobienia 360 km. Jak się popatrzy na mapę, to praktycznie się nie ruszyliśmy. Zaczynamy od strefy archeologicznej Chichen Itza czyli kultura Majów. Majowie wbrew pozorom nie wymarli. Po dziadkach tych współczesnych zostało parę drobiazgów np. Piramida Pierzastego Węża...

18.11.2022 Na koloniach

Merida to miasteczko w stylu kolonialnym z końcówki XVI wieku. Przez tych kilka lat się rozwinęło teraz ma około miliona mieszkańców i ciągle rośnie. Miasteczko jest stolicą stanu Jukatan. Niestety przyjechaliśmy dość późno (nie mamy szans wcześniej). W centrum jest sporo fajnych uliczek (całkowicie nie dających się o tej porze sfotografować). Jest też katedra, na wszelki wypadek zasłonięta drzewami. Tak „pustego” w środku kościoła, to chyba jeszcze nie widziałem. Chodzi mi oczywiście o zdobienia. Za to do pierwszych lat XX wieku, jak kogoś było stać, to mógł tam złożyć swoje doczesne szczątki...

19.11.2022 Z kamerą wśród zwierząt

Dzień zaczynamy od zwierzaków. W Celestun jest jeden z najstarszych rezerwatów przyrody w Meksyku. Jest to rezerwat ptaków i lasu mangrowego (białe to sól, która się wytrąciła na mangrowcu). A skoro jesteśmy w rezerwacie ptaków, to już na przywitanie spotkaliśmy takie oto stworzonka. Tak to szopy. A właściwie to jeden mi tak ślicznie pozował. Czyli to taki foto szop. A potem już było normalnie...  

19.11.2023 Majówka trwa dalej

Spotkań z Majami ciąg dalszy. Tym razem Uxmal. Powiecie, że piramida jak piramida. Nieeee. Ta jest owalna. Tylko raz zrobili takiego cudaka. Jak się okazało z piramidami to wcale nei jest taka prosta sprawa, że wrzucasz kamienie na kupę, glazura po wierzchu i stoi. Co 52 lata przysługuje remont. W ramach remontu dodaje się kolejną warstwę piramidy. Ta ma 5 warstw. Kompleks już od wejścia bardziej mi się podał od poprzedniego. Wprawdzie nie zawsze potrafiłem określić funkcje obiektu. Np. to było z mojego punktu boiskiem do baseballa. Według tych co się na tym znają jest to obszar ćwiczeń młodego wojska...

19.11.2023 Piraci z Karaibów

Na wieczór zostało Campeche – stolica stanu o tej samej nazwie. Miasto jest otoczone murem, ma dwie bramy i jest portem. W dawnych fajnych czasach walczyło z piratami, to znaczy piraci napadali, a miasto się broniło. Jak zdobyli to zamieniali się rolami. Przyjechaliśmy po zmroku ale i tak miasteczko wygrywa. Wiem, że ranking krótki ale wysforowało się do przodu na kilka długości. No bo gdzie indziej Ktoś taki nas przywita? Zdjęcia niestety nie oddają uroku miasteczka. Zresztą ciemno było. A to niżej, to już w tej chwili nie jest kościół tylko sala koncertowa. Kiedyś jedna z wież pełniła rolę latarni morskiej. Kościół, a właściwie katedra oczywiście też jest. Jutro jest 20.11, Święto Rewolucji. Z tej okazji młodzież ćwiczy swój występ pod murami miasta...

20.11.2022 Tequila i stek z Majami

Nie ma pewności co do tyłu, to znaczy z Majami czy z Miami. Ale chyba to pierwsze, bo z drugiego są policjanci. Pobudka na urlopie o 5:30, to jakieś prześladowania. Na szczęście na śniadanie była jakaś odmiana i zamiast jajecznicy była jajecznica i taka pasta z fasoli. Punkt pierwszy nazywa się knajpa prowadzona przez rancheros. Poza tym, że hodują krówki, to jeszcze firma tequilarska produkuje dla nich tequile. Przetestowana. Przez cały cały pobyt w La Higuera świeciło słońce i padał deszcz. Wsiedliśmy do autobusu, ruszyliśmy, słońce przestało świecić, deszcz nie przestał padać. Głównym punktem programu było Palenque...

21.11.2022 Lacoste

Rano pełne zaskoczenie. Nie było jajecznicy. To znaczy nie było obowiązkowej jajecznicy. Można sobie było ponakładać różne dziwne rzeczy. Ruszamy w góry Sierra Madre. Pierwszy nocleg mamy zaplanowany w San Cristobal – około 2200 m n.p.m. Ale pierwszy punkt programu to kanion Sumidero. Kanion ma 1100 m w najwyższym punkcie tego 100 m pod wodą. Przyjechaliśmy, wskoczyliśmy do łódeczki i ruszyliśmy ile Bozia w dwóch potężnych Yamahach dała (nasza miała takiego samego krokodylka tylko była na 40 osób). Kanion jak to kanion ma pionowe ściany i trochę fajnych form skalno-roślinnych...

22.11.2022 Mecz otwarcia

Na dzisiaj zaplanowane tylko dwie rzeczy. Wioska San Juan Chamula i mecz Polska-Meksyk. Wioska ma 62 000 mieszkańców z hakiem i słynie z kościoła. Od tego też zacznę bo jakaś chronologia wydarzeń być musi być. Indianie Chamula to jeden z wyraźniejszych przykładów synkretyzmu religijnego. Otóż ta grupa górali w XVI wieku została odwiedzona przez ludzi Cortes’a i dostał propozycję przejścia na chrześcijaństwo. Indianie postanowili negocjować. Z względu na duże zużycie przysyłanych misjonarzy zdecydowano się, że chrzest jest wystarczający do zbawienia ich dusz. I tak zostało do dzisiaj. We wnętrzu kościoła nie wolno fotografować, ale od czego mamy Internet...

23.11.2023 Mescal

Dzisiaj Oaxaca i mescal. Nazwę miasta i stanu czyta się w przybliżeniu „łachaka”. Ale zanim dojechaliśmy to w dalszym ciągu mogliśmy sobie pooglądać całkiem ładne pagórki. Prawie nie schodzimy poniżej 2000 m. A potem była Mitla. Malutka strefa archeologiczna tym razem to Miztekowie pomieszani z Zapotekami. Mamy tu pałac Zapoteków. Pomieszczenie sakralne z podziemnym labiryntem, do którego oczywiście nie ma wejścia i budynki mieszkalne. Na terenie świątyni zbudowano kościół. Mitla jest słynna z ornamentów, które składają cię z tysięcy kawałków. Łączy się je jak puzzle i nie stosuje zaprawy...

24.11.2023 Biała Góra

Zanim odwiedziliśmy Monte Alban, mieliśmy spotkanie z kaktusem. Kaktus jest duży, naprawdę duży. Przy okazji spotkaliśmy też troszkę mniejsze kaktusy i kaktusy przydrożne w formie lasu. Pod pierwszego kaktusa swobodnie wchodził człowiek, kolejne były jak człowiek, a las jaki jest każdy widzi. Monte Alban to po naszemu Biała Góra. Biała wzięła się z roślinek porastających jej zbocza. Byliśmy już po sezonie i zostało tego niewiele. Oczywiście zapomniałem jak się drzewko nazywa. Fajne ma te guzioły pieńku, no nie? Możemy brać się za pagórek. Najpierw zamieszkali tu Olmecy, potem Zapotecy a na końcu Mistecy. W sposób ciągły miejsce to było zamieszkałe od V wieku p.n.e do IX w n.e ...


25.11.2023 Miasteczko



26.11.2023 El mariachi

Hotelik fajny, widok z balkonu też. Plaża jak to plaża (nawet podpisana). Zachody słońca, też niezgorsze. Za to fale są całkiem całkiem. Człowiek stoi sobie na brzegu morza, a tu chlap i ma wodę po pas...Dojechaliśmy i zaczynamy najtrudniejszy okres naszej objazdówki. Tak, to prawda jesteśmy w..... Ale damy radę. Poświęcimy się dl ogółu. Przetestujemy całe all inclusive, nieważne ile zdrowia ma nas to kosztować...

27.11.2023 Góra srebra

Jest sobie miasteczko wysokie na jakieś 1200 m. Nie żeby takie wieżowce postawili. Ono jest na zboczu pagórka. A w pagórku było srebro. Nikomu się nie chciało daleko chodzić do pracy, to sobie zaczęli budować domki w miejscu pracy. Srebro się skończyło - miasteczko pozostało. Tak w streszczeniu wygląda historia Taxco. Efektem tego wszystkiego są wąskie i kręte uliczki, schody i volkswageny garbusy. Garbusy robią za taksówki. Nic innego nie dawało rady - za wąski i za stromo. W miasteczku wbrew pozorom jest masa rzeczy do zobaczenia....

28.11.2023 Aksolotl i inne gady

Aksolotl jest płazem, co każde dziecko wie. No chyba, że nie ma dostępu do Wikipedii, ale to już problem dziecka. Aksolotl meksykański albo też ambystoma meksykanska (swoją drogą, kto te nazwy wymyśla?), żyje tylko i wyłącznie w tym co pozostało z jeziora Xochimilco. Zostało tego niewiele i na dodatek jest to jedyna woda otwarta w pobliżu miasta Meksyk. Z racji trudnych warunków, zwierzaczkowi grozi wyginięcie...



29.11.2023 Pięć tygodni w balonie




30.11.2023 All inclusive

Drugi raz nie damy się nabrać na coś takiego. Zamiast siedzieć w hotelu i pić, co kończy się strasznie, postanowiliśmy pojechać do Tulum. Tam przywitali nas powieszeni za nogi Majowie. No dobra, nie powiesili ich biali. Mają taki sposób jazdy na karuzeli. Ponoć w podziękowaniu za udane zbiory. Nie wiem jak się rozpędzają, bo nie mieliśmy czasu, ale kręcą się mniej więcej tak... Po Majach spotkaliśmy jeszcze kilku znajomych. Nie wiem tylko dlaczego Elvis też tak wygląda. Przecież on wiecznie żywy. A samo Tulum, to historyczne, to jeden z niewielu portów, które mieli Majowie. Jest to też ostatnie miasto, które zdobyli Hiszpanie. Tak właściwie to nie było miasto...




01.12.2023 Forest Gump





02.12.2023 Z lotu ptaka






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz