środa, 3 stycznia 2024

Vat Phou

Przenosimy się na południe - lecimy do Pakse.

Nasz lot, to ten 4 od dołu 😁

Testujemy Lao Airlines. Lot trwał około godziny. Dostaliśmy bułkę zwaną burgerem, wodę mineralna i do wyboru kawę lub herbatę.

Naszym przewodnikiem po południowym Laosie jest Sot.
Plany na dzisiaj to jedna wielka ruina czyli świątynia z okresu przed Angkorem. Po drodze wpadliśmy jeszcze do strefy archeologicznej. Jakieś 15 lat temu dogrzebali się do świątyni z VII-XI wieku i odbudowują ją z tych kamyków, z których była zbudowana. Brzmi spoko. Tyle, że kamyki są duże i jest ich dużo. 


To co wygrzebią z ziemi numerują i odkładają. 

Chcą za 10 lat skończyć. Pomagają w tym (płacą) Koreańczycy. 


Prawdopodobnie dzięki temu, że kawałki się wygrzebuje z ziemi, niektóre płaskorzeźby zachowały się w całkiem dobrym stanie.



Nasz cel leżał kawałek dalej. 

Świątynia funkcjonowała od mniej więcej VI wieku. Budynki na najniższym poziomie pochodzą z XI wieku, a wszystko porzucono, po upadku królestwa Angkor w połowie XV wieku. 

Na najniższym poziomie było miejsce na modlitwę dla "zwykłych" ludzi. Po jednej stronie mężczyźni, po drugiej kobiety. To niżej i wyżej pochodzi z części "męskiej". 

A to kawałki z żeńskiej.

Kolejny poziom był dla mnichów. I z niego nie za wiele pozostało. A potem zaczęły się schody. Tradycyjnie bez związku z ergonomią.


Ostatni poziom, to część królewska.

W środku oczywiście mamy posągi. Tych trzech mniejszych reprezentuje trzy królestwa: Vientiane, Champassak i Luang Prabang. Ten największy symbolizuje króla, który zjednoczył całość.

Świątynia była poświęcona Śiwie (ten na dole po prawej). Jest on jednym z trzech głównych bogów hinduizmu, a właściwie to jednym z trzech aspektów boga. Brahma świat stworzył, Wisznu go broni, a Śiwa - unicestwia. 

Nigdy tak do końca nie zrozumiałem jak funkcjonuja wcielenia w hinduizmie. Więc przejdziemy szybko do fajnych płaskorzeźb nad drzwiami.


Skoro się gdzieś wlazło, to trzeba zejść. 😀 I na tym na dzisiaj kończymy. I przypominam: panie na prawo, panowie na lewo.

PS. Tutaj w pracach pomagają Indie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz