środa, 10 stycznia 2024

Dzban

Trzeba oddać mieszkańcom tych terenów, że wymyślili całkiem fajną zabawę. Ciągnęli kilkanaście kilometrów po pagórkach kilkutonowe bloki skalne i przerabiali na całkiem spore dzbanuszki. I na dodatek nie zostawili nigdzie informacji, po co to robią. 

Ten krater, to lej po bombie. Ten teren był miejscem zaciętych walk pomiędzy wojskami Pathet Lao (wspieranymi przez armię Północnego Wietnamu) a wojskami rządowymi (wspieranymi przez USA, a właściwie to przez CIA). Dzbany podobno bardzo nie ucierpiały, gorsza sprawa z ludźmi. Na teren Laosu Amerykanie zrzucili 8 mln ton bomb, z czego 30% nie wybuchło. Z tego co spadło i nie wybuchło usunięto 1%... Reszta leży i czeka. Z tego też powodu w strefach archeologicznych nie wolno schodzić ze ścieżek.

Wracając do garnków. Mają do 2 m wysokości, powstały prawdopodobnie 2500 - 3000 lat temu. Zdaniem większości archeologów pełniły funkcję urn. 

Co ciekawsze, w żadnym z dzbanów nie znaleziono kości. Podobne dzbany znajdują się w Indiach i Indonezji. Bazując na tamtejszych zwyczajach można przyjąć że pochówek wyglądał w sposób następujący. Ciało składa się do urny przykrywa pokrywką i po 3-5 latach wyjmuje kości i pali/grzebie w ziemi gdzie indziej. 


Jest też teoria, że naczynia służyły do przechowywania wody gromadzonej w okresie monsunowym

Kolejna teoria mówi o naczyniach do fermentacji wódki Lao Lao. Wyobrażacie sobie tą imprezę...

Garnek u góry ma prawie 2 metry. 
Z jakiegoś nieznanego powodu odrzucana jest legenda o gigantach. Według tej legendy były to ich filiżanki.

Kolejna legenda mówi o króli imieniem Khun Cheung, który po wielkim zwycięstwie kazał wykuć te naczynia i uwarzyć w nim wódke lao lao. Na dowód mamy odcisk jego stopu na jednym z dzbanów. (wiem że słabo widać)

Moja teoria, jeszcze nie opublikowana, jest taka, że zrobili taki garnek na 500 l wódki i po wypiciu połowy doszli do wniosku, że jak zrobią takich garnków jeszcze 400 i rozrzucą bezładnie po okolicy, to za 3000 lat archeolodzy nie dojdą z tym do ładu i będzie niezła zabawa.

I jeszcze jedno. Nie udało się znaleźć pokrywek do wszystkich garnków. Tak właściwie to do większości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz