poniedziałek, 14 listopada 2022

Piramidy czas zacząć

Dawno nigdzie nie byłem. W sensie gdzieś daleko i/lub egzotycznie. Stąd dziura w blogu na 3 lata. To znaczy całkiem niedawno (w maju) połaziłem trochę po Barcelonie i blog się lekko uzupełnił.
Dawno też nie widziałem na żywo piramidy. Wiem, że piramida prawdopodobnie jest martwa.
Piramidy mamy różniste:

egipskie

khmerskie

francuskie

W Vegas też mają ale nie załapała się na fotkę. Z racji tego, że tamte piramidy już widziałem, to pora na nowe. A, że ostatnio wprawiam się w hiszpańskim, to padło na te za wielką wodą. 

Ruszamy 16.11 i mam nadzieję, że będę się wyrabiał w miarę na bieżąco. Jedyne zagrożenie jakie widzę to mecz Polska - Meksyk. Zdaje się, że oni bardzo emocjonalnie podchodzą do tych rozgrywek, a my złośliwie możemy wygrać i wtedy nie wiem czy przetrwamy.

Jak ktoś się jeszcze nie domyślił to wyruszam do Meksyku. Szlakiem piramid i nie tylko. 

Ciąg dalszy nastąpi. 

2 komentarze:

  1. Zazdroszczę kocham Meksyk jest cudowny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Od zaprzyjaźnionej osoby dowiedziałam się o wyprawie do Meksyku i życzę wszystkim cudownej podróży i wielu niezapomnianych wrażeń. Pozdrawiam Alina Kalosza

    OdpowiedzUsuń